Już dłuższy czas zabieram się do napisania posta, ale coś mi to nie wychodzi. Tak długo tu nie byłam, że mam sporo zaległości. Dostałam od Was kochane kilka rzeczy, którymi chcę się tu pochwalić, ale najpierw muszę zrobić zdjęcia, więc pokażę później. Na początek roku życzę Wam, aby spełniły się wszystkie Wasze marzenia i nigdy nie brakowało zapału i pomysłów do pracy.
Książka, którą wysłałam w świat, już do mnie wróciła. Zgodnie z obietnicą puszczę drugą część, ale jeszcze nie jestem na to gotowa. W najbliższym czasie opublikuję post z zapisami.
Gorszy czas myślę, że mam już za sobą, choć nadal większego zapału do pracy nie mam. Myślę, jednak, ze powoli wszystko wróci do normy. Końcówka roku upłynęła na chorobach, po kolei wszyscy chorowaliśmy. Przewinęła się przez nasz dom nawet szkarlatyna, jeszcze walczymy z gronkowcem złośliwym, ale mam nadzieję, że dobijamy do mety. To jednak okaże się za jakieś trzy tygodnie.
Na pewno nie uda się mi też nadrobić wszystkich zaległości w Waszych postach, ale powoli zacznę też do Was zaglądać :-)