Strony

poniedziałek, 22 września 2014

dożynkowo

W pierwszą niedzielę września były u nas dożynki gminne, a moi rodzice byli starostami. Serwetkę pod chleb przygotowałam już cztery lata temu (wtedy też moi rodzice mieli ten zaszczyt), więc i teraz było mniej pracy. To znaczy nie całą serwetkę, ja tylko wyhaftowałam wzorek






I zbliżenie na wzorek



wzór pochodzi z internetu






A na drzwi odnowiłam serce, które mama dostałą ode mnie na Dzień Matki. Tym razem okleiłam je pszenicą









I na tyle w temacie dożynkowym. Ostatnio załapałam jakiegoś doła i nie mam ochoty na robótki, a zaległości sporo. Mam nadzieję, że szybko mi minie

10 komentarzy:

  1. Oj takie dożynki to pewnie fajna sprawa, ja nigdy nie miałam okazji brać w nich udziału a szkoda. Serwetka i serduszko super. No i mam nadzieję że wena szybko wróci :) Nie martw się, większość z nas czasem ma taką twórczą nie moc. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne ozdoby wyczarowałaś:)
    Głowa do góry! Chęci wrócą szybciej, niż się spodziewasz:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hafcik uroczy,ale ja jestem pod wrażeniem serducha.
    Wygląda genialnie;)

    OdpowiedzUsuń
  4. cudowna serwetka i piękny dopracowany hafcik

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękna serwetka, ale serducho rewelacja! Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Oby dół jak najszybciej Cię opuścił, bo śliczne rzeczy robisz :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękny haft, ożywił serwetę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Super serwetka bardzo ładny delikatny wzorek:) a i serducho śliczniutkie:) Pozdrawiam i miłej niedzieli życzę. Edyta

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)