Zainspirowana poniższym zdjęciem postanowiłam zrobić coś podobnego:
Nie miałam przy sobie elektrycznego tealihta, więc zrobiłam ze zwykłym. Myślałam, że ten elektryczny jest takiej samej wielkości, ale okazuje się, że jest ciut większy. No więc muszę, zrobić większe świeczki, ale nie wiem czy do Bożego Narodzenia zdążę. Jeżeli nie, to zrobię po świętach, będą na inne okazje:
Wygląda super :)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł, masz teraz całoroczną świeczkę i fajni wygląda ta imitacja lejącego się wosku
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Świetny! :) A jak robiłaś zacieki? normalnie woskiem?
OdpowiedzUsuńzacieki są zrobione klejem na gorąco
UsuńŚwietnie Ci to wyszło ;) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńno i udało ci się
OdpowiedzUsuń