Strony

poniedziałek, 11 stycznia 2016

niespodzianka od Czarnej Damy

Dzisiaj u nas padał deszcz i po śniegu już nie ma śladu, znowu szaro i ponuro się zrobiło.




Kilka dni temu pani listonosz przyniosła mi przesyłkę od Czarnej Damy. Od razu kopertę otworzyłam a tam prawdziwa niespodzianka. Lidzia napisała prośbę, żeby paczuszki nie otwierać aż napisze maila z pozwoleniem. Ciekawość zżerała, ale cierpliwie czekałam, tym bardziej, że paczuszki strzegła przemiła Myszka Micki:






Paczuszka była zapakowana w śliczny papier z miśkami otwierającymi prezenty:





Jak tylko dostałam pozwolenie od razu rozpakowałam i zobaczyłam same śliczności:






Etykietka z wyróżnieniem za udział we wszystkich odsłonach bajkowej wymiany:






Przepiękny album z Mini:






I czekoladowy lizak, któremu nie zrobiłam osobnego zdjęcia, bo zapomniałam ;) Lidziu jeszcze raz dziękuję Ci za te śliczności, bo jesteś kochana i niesamowita.

3 komentarze:

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :)