Strony

niedziela, 31 grudnia 2017

podsumowanie 2017 roku


http://cdn31.se.smcloud.net/t/photos/t/664968/sylwester_28686943.jpg



Ten rok nie należał do najlepszych, ale mam nadzieję, że wszystko już za mną. Życzę i Wam, i sobie, aby ten kolejny nie był gorszy. Najważniejsze zdrowie, a reszta sama jakoś się ułoży.



W tym roku kiepsko u mnie pod każdym względem. I z blogowaniem przystopowałam, i z robótkami nie poszło najlepiej, nawet mniej czytałam niż do tej pory. Myślę, że powoli zaczynam wskakiwać na właściwe tory i wszystko wróci do normalności.



Szczęśliwego Nowego Roku wszystkim życzę.


niedziela, 26 listopada 2017

dwie wędrujące książki

Żyję i mam się całkiem dobrze, ale po powrocie we wrześniu do pracy nie ma już tak różowo, jak było po powrocie w kwietniu. Po reformie mieliśmy do opracowania nowe dokumenty i nie było czasu na nic innego. Trochę mnie to przerasta, ale jakoś daję czasu. Niestety nie mam już potem sił na bloga i dlatego strasznie go zaniedbałam.



Dziś chcę się z Wami podzielić prezentami, które dostałam wraz z książkami z z zabaw, na które zapisałam się w 2016 roku. Pierwsza zabawa to książka "Poszukiwany Colin Firth". Muszę powiedzieć, że sprawa adopcji jest mi bardzo bliska, więc z wielkim zaciekawieniem przeczytałam tę książkę. Przyleciała do mnie wraz z prezentami od Etolie. A paczuszka prezentowała się tak:















A ode mnie książka wróciła do organizatorki, czyli CreaDivy:






Kolejna super książka, która do mnie przywędrowała od Rudej Mamy to "Natalii 5". Myślałam, że tytuł to nazwa ulicy i numer domu, a tu wielkie zaskoczenie. Bo w książce pojawia się pięć przyrodnich sióstr o imieniu Natalia. Bardzo ciekawa i zaskakująca książka. Oczywiście były jeszcze inne rzeczy oprócz książki:










A od organizatorki dostałam taki cudny prezencik:






Ja natomiast wysyłałam książkę do Etolie:




niedziela, 13 sierpnia 2017

kartka na chrzest

No i zaczynam powoli być na bieżąco. 1 lipca byliśmy na chrzcinach małej siostrzenicy męża. Przygotowałam dla niej taką karteczkę:



niedziela, 6 sierpnia 2017

kartki ślubne

W końcu zgrałam zdjęcia na komputer i zabrałam się za pisanie postów. Dziś pokażę Wam kartki, które robiłam na ślub. Na weselu byliśmy w kwietniu, więc niezły mam poślizg ;). Pierwsza karteczka z gołąbkami:





Natomiast  druga tak trochę bogatsza we wzory:






serca, a wzór obrączek znaleziony kiedyś na chomiku




czwartek, 27 lipca 2017

jeszcze komunijne

Mam do pokazania jeszcze komunijne karteczki, które robiłam dla znajomej. Zamówiła trzy karteczki. Ponieważ była ona chrzestną komunikanta, więc przygotowałam jej kartkę ciut inną:









a do karteczki przygotowałam pudełko:









A dla jej córek przygotowałam takie karteczki:






niedziela, 2 lipca 2017

znów mamy wakacje

Niby czasu powinno być więcej a tu lipa. Znowu godzin brakuje, ale mam nadzieję, że teraz będę go miała jednak troszeczkę więcej.



Książka już poleciała w świat. W drodze losowania jako pierwsza miała być Marychna Z, ale do tej pory się nie odezwała i nie mam jej adresu. Z tego też powodu przesunęłam ją na koniec kolejki. Jak się nie odezwie, to ją po prostu pominę i trudno. A kolejka jest następująca:



1. Dorota
2. Mariola
3. Anna Maksymiuk
4. cecyliarodzinaidom
5. Marychna Z
6. Etoile



No i na koniec chcę się jeszcze pochwalić torcikami, które miałam na komunię mojego syna. To nie moja robota, ale chcę je Wam pokazać:










Smakowały równie dobrze jak wyglądają.

środa, 7 czerwca 2017

zawieszka na drzwi

Na początku przepraszam za moją nieobecność, ale pochłonięta byłam innymi sprawami. O wędrującej książce pamiętam, w najbliższym czasie ogarnę to wszystko i wyślę w świat.



Dziś chcę Wam pokazać serduch na drzwi wejściowe do domu. Mąż wyciął mi je ze sklejki a ja ozdobiłam koronką oraz kwiatami ze wstążki i powstało takie coś:




poniedziałek, 1 maja 2017

obiecana książka

No więc w końcu w świat wyruszy druga część kociewskiej trylogii Anny Sakowicz, czyli To się da!




źródło 




A oto opis tej części:
"Joanna w trakcie rocznego urlopu dla poratowania zdrowia mieszka na Kociewiu i opiekuje się ciocią Zofią, energiczną starszą panią. Nowe miejsce staje się szansą na pozytywne życiowe zmiany. Wraz z córką Lusią wikła się w historię z przeszłości i próbuje odnaleźć tajemniczego Henryka z młodości cioci Zosi. Nastolatka wierzy, że miłość może przetrwać kilkadziesiąt lat. Czy faktycznie jest to możliwe?
Autorka stawia główną bohaterkę przed ważnymi decyzjami życiowymi. Każe jej wybierać pomiędzy stabilizacją zawodową a namiętnością, utartymi schematami a porywami serca. Ponadto zmusza ją do walki o nadzieję dla chorej na białaczkę Szpilki.
"To się da!" jest powieścią napisaną z dużym poczuciem humoru. Anna Sakowicz rozśmiesza, wzrusza, ale i pobudza do refleksji, dając czytelnikowi sporą dawkę pozytywnej energii. Książka jest kontynuacją "Złodziejki marzeń", ale można ją czytać bez znajomości pierwszego tomu."



Książka posiada 300 stron i czyta się ją równie szybko oraz przyjemnie jak część pierwszą. Trzecia część też już się ukazała, ale jeszcze jej nie kupiłam. Jak kupię, przeczytam i ta wróci do mnie z powrotem,  to puszczę w obieg kolejną część. A na razie zapraszam to poczytania tej części.



Zasady są następujące:
1. Udział w zabawie może wziąć każdy kto ma ochotę poczytać tę książkę.
2. Zapisy trwają do końca maja 2017, proszę zostawić komentarz wraz z informacją, czy zgadzacie się  na wysyłkę zagranicę (gdyby ktoś z zagranicy też miał ochotę poczytać).
3. Na przeczytanie książki macie trzy tygodnie, ale jak ktoś skończy wcześniej, to wysyła książkę dalej. Wysyłka listem poleconym na koszt własny.
4. Do książki dokładamy malutki prezencik (może być własnoręcznie przygotowany lub kupiony) z bilecikiem informującym kto go przygotował. Proszę też wpisać się do pamiątkowego zeszytu dla mnie.
5. Zachęcam do wstawienia podlinkowanego banerka na swoim blogu, żeby więcej osób dowiedziało się o tej książce.
6. Kolejność wysyłki zostanie ustalona na początku czerwca i wtedy też poleci książka ode mnie do pierwszej osoby.
No to zapraszam chętnych :)



LISTA CHĘTNYCH:



niedziela, 23 kwietnia 2017

zaproszenia

W lutym moja córka miała urodziny i oczywiście bez kinderbalu się nie obeszło. Wykonałam, więc jej zaproszenia dla koleżanek i kolegów. Jak na prawdziwą księżniczkę przystało korona musi być:






Rocznik mojej córki jest dość duży, więc i zaproszonych gości było sporo. A tu dowód:






A drugie zaproszenie, to komunijne mojego syna. Tych też trochę musiałam zrobić, ale robiłam je praktycznie na bieżąco, więc nie mam zdjęcia zbiorczego. Te, które mam nie jest najlepszej jakości, bo oczywiście robiłam je w nocy:






Ten papier, który tu wygląda jak różowy w rzeczywistości był biały.

środa, 19 kwietnia 2017

kartki urodzinowe

Wróciłam w tym miesiącu do  pracy i muszę powiedzieć, że nie jest tak źle jak myślałam. Stresowałam się ogromnie pierwszego dnia, bo prawie cztery lata siedziałam w domu. W szkole nie jest źle, ale w domu to już troszkę odczuwam. Nie nadążam z wszystkim na bieżąco, ale jakoś to przetrwamy. W końcu tylko trzy miesiące i wakacje. A potem to zobaczymy co będzie dalej.



Dzisiaj chcę Wam pokazać kilka kartek urodzinowych, które stworzyłam. Pierwsza powstałą zaraz po Nowym Roku, bo mój syn szedł na urodziny swojego najlepszego kolegi:






Do kartki zrobiłam pudełko:






W pudełku schowała się kartka, czekolada i zakładka do książki:






I po zapakowaniu powstał fajny prezencik:










I jeszcze w styczniu powstały dwie kolejne kartki urodzinowe z tym samym wzorem jedna dla małej kobietki, druga dla mężczyzny:















A na początku marca stworzyłam kartkę na urodziny pewnej pięćdziesięciolatki:





I to by było na razie na tyle w kwestii kartek urodzinowych :) Przepraszam za jakość niektórych zdjęć, ale tak to bywa jak się zdjęcia nocą robi. A u mnie tak najczęściej jest.
A na koniec dziś rano z okna miałam takie widoki:








niedziela, 5 marca 2017

jeszcze, a może już komunijnie

wprawdzie kartki robiłam w zeszłym roku, ale jeszcze nie zdążyłam ich pokazać. A tu już nowy sezon komunijny się zbliża ;) Do każdego wzoru mam dwie wersje kolorystyczne różową dla dziewczynki i błękitną dla chłopca. Pierwszy wzór oczywiście ze skarbnicy pinterestu:










Natomiast wzór poniżej znalazłam dawno temu na chomiku:





Dorobiłam tylko napis IHS i powstały takie karteczki:








niedziela, 12 lutego 2017

pudełko na słodkości

Oj, jak ten czas szybko ucieka. Macie jakiś pomysł jak dołożyć godzin, aby doba trwała ciut dłużej? Bardzo bym tego potrzebowała, bo jak widzicie brakuje mi czasu na bloga.



Mam jeszcze trochę zaległości do pokazania, więc dziś zacznę od pudełka na słodkości. Wzięłam opakowanie po serku, nakleiłam na nie filc i ozdobiłam wstążkowymi kwiatkami. W ten sposób otrzymałam mały torcik:






A w środeczku znalazły miejsce cukierki:






I taki prezent przygotowałam dla mojej mamy z okazji Dnia Matki :)

niedziela, 8 stycznia 2017

witajcie w 2017 roku

Już dłuższy czas zabieram się do napisania posta, ale coś mi to nie wychodzi. Tak długo tu nie byłam, że mam sporo zaległości. Dostałam od Was kochane kilka rzeczy, którymi chcę się tu pochwalić, ale najpierw muszę zrobić zdjęcia, więc pokażę później. Na początek roku życzę Wam, aby spełniły się wszystkie Wasze marzenia i nigdy nie brakowało zapału i pomysłów do pracy.

Książka, którą wysłałam w świat, już do mnie wróciła. Zgodnie z obietnicą puszczę drugą część, ale jeszcze nie jestem na to gotowa. W najbliższym czasie opublikuję post z zapisami.

Gorszy czas myślę, że mam już za sobą, choć nadal większego zapału do pracy nie mam. Myślę, jednak, ze powoli wszystko wróci do normy. Końcówka roku upłynęła na chorobach, po kolei wszyscy chorowaliśmy. Przewinęła się przez nasz dom nawet szkarlatyna, jeszcze walczymy z gronkowcem złośliwym, ale mam nadzieję, że dobijamy do mety. To jednak okaże się za jakieś trzy tygodnie.

Na pewno nie uda się mi też nadrobić wszystkich zaległości w Waszych postach, ale powoli zacznę też do Was zaglądać :-)