Ostatnio mama poprosiła mnie, żebym zrobiła serce i bombkę metodą karczochową dla jej znajomej na urodziny. W ten sposób powstał taki biało - kremowy komplecik:
Wprawdzie to prezent urodzinowy, ale jest bombka, więc śmiało mogę powiedzieć, że sezon świąteczny rozpoczęłam
Bombki przepiękne, tym bardziej podziwiam, że sama nigdy ich nie robiłam, ale mam w planach spróbować
OdpowiedzUsuńZgadzam się! Sezon świąteczny rozpoczęty :)
OdpowiedzUsuńSuper bombeczka. Podziwiam za dokładnosć :)
OdpowiedzUsuńCudowne kolorki, bardzo delikatne :)
OdpowiedzUsuńBombeczki - perfekcyjne :) :) Pozdrawiam Serdecznie :)
OdpowiedzUsuńŚliczne, sama mam kilka takich w domu :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne, szczególnie serce wygląda pięknie :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSerce też śmiało może jako bombka służyć :-)
OdpowiedzUsuńCudny komplecik :) Prześlicznie Ci wyszły :)
OdpowiedzUsuńbardzo elegancki prezent
OdpowiedzUsuńŚliczne karczochy!!
OdpowiedzUsuńPiękne i takie ekskluzywne :)
OdpowiedzUsuńPiękne karczochy
OdpowiedzUsuńKarczochy piękne i na czasie.A serce bardzo pomysłowe, jeszcze takiego nie widziałam.
OdpowiedzUsuńKiedyś chciałam spróbować tej techniki, ale jakoś nigdy mi nie było po drodze :) Fajnie jednak podziwiać ją u innych :) Bardzo ładna bombka i serce :)
OdpowiedzUsuńPiękne rozpoczęcie sezonu świątecznego - komplecik jest śliczny!
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam.
Chyle czoła :) Piekny zestaw.
OdpowiedzUsuńI to bardzo piękna i elegancka:)
OdpowiedzUsuń