W tym miesiącu nie mam za dużo rzeczy, ale coś tam zawsze robię. Na razie szydełko mnie korci. A ponieważ postanowiłam, że wszystkie panie w mojej rodzinie na urodziny w tym roku otrzymają koszyczek z podkładkami, to mam ku temu świetną okazję, by ćwiczyć. I w ten sposób kolejny komplecik powstał.
Oczywiście okres przedświąteczny sprzyja też tworzeniu kolejnych kroszonek, bo chętnych trochę jest. A i w drugi dzień świąt na pewno sporo ich rozdam:
W tym miesiącu przeczytałam też jedną książkę:
Twoje kroszonki są piękne, podziwiam Cię za nie !! Ja laik w tym temacie. Co do szydełka to super, że masz dla kogo robić te koszyczki i podkładki. Swego czasu robiłam podobne koszyczki ale niestety inną metodą. Te szydełkiem są chyba ładniejsze i szybciej się je robi !!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piękne prezenty wymyśliłaś, jednak te jaja to dzieła sztuki,pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńTwoje kroszonki są cudne :) Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńAle piękne te kroszonki ! Wyglądają zjawiskowo :) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuń