No i długi majowy weekend mamy za sobą, a ja leniuchowałam, ale tylko od hobby. Miałam tyle innych prac, że wieczorami padałam i nic mi się więcej nie chciało. Musiałam wykorzystać męża, który zajmował się dzieciakami w tym czasie. A ja nadrabiałam zaległości w pracach porządkowych.
Mam kilka zaległości do pokazania, a więc po pierwsze przyleciał do mnie oczywiście Kubuś od
Milki Chmiel:
Wysłałam paczuszkę do
Kijankowa z wygraną zmojego wiosennego rozdania:
No i jeszcze pochwalę się motylkiem, którego wykonał mój najstarszy syn. Pomysł
stąd:
Fajny motylek, dzięki za pomysł :) Może taki zrobię z dzieciakami w szkole :)
OdpowiedzUsuńo Widze , że syn zdolny po mamie a słonik rewelka wyszedł.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Syn zdolny po mamie :) :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMotyl uroczy- a synek zdolny po mamusi :)))
OdpowiedzUsuńBardzo ładny motylek, fajnie że syn odziedziczył kreatywność :) prezent jaki posłałaś też przyjemny no i kubuś od milki uroczy. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMotylek uroczy, a prezenty przygotowałyście super:)
OdpowiedzUsuń