W prawdzie jeszcze się nie skończył ten miesiąc, ale w tygodniu trudniej znaleźć czas na napisanie posta. W tym miesiącu królują u mnie kroszonki, bo Wielkanoc zbliża się ogromnymi krokami. Na początek jajo gęsie i kacze, bo te też jako pierwsze wykonałam:
No i trochę kurzych kroszonek powstało:
W lutym udało mi się przeczytać jedną książkę i kolejną rozpocząć. Na razie wyrabiam dziesięć stron dziennie. W niektóre dni udaje mi się więcej przeczytać, szczególnie w niedziele:
Super te jajca a właściwie kroszonki, ja niestety talentu brak do takich prac, więc podziwiam Wszystkich którzy tak pięknie drapię, Całe szczęście że maja przyszła Świekra ma do tego talent i co roku przybywa mi jedna kroszonka. Już niedługo mi się nie zmieszczą w koszyczku..
OdpowiedzUsuńCo do książek to jestem na etapie Agaty Przybyłek i wszystko jej autorstwa. Powodzenia w czytaniu i w . Twoje jajca są boskie.
Pozdrawiam
CUDOWNE!!!!
OdpowiedzUsuńPrzecudne kroszonki 😚
OdpowiedzUsuńCórka ma kaczki i gęsi i na wiosnę zawsze ma zamówienia na jaja do ....kroszonek!
Ależ piękne są te jajeczka. Masz kochana talent, żeby coś takiego potrafić zrobić :)
OdpowiedzUsuńO matko i córko! jakie Ty cuda tworzysz!!! Buziaki!
OdpowiedzUsuńJestem wdzięczny za świeże spojrzenie, które przedstawiłeś. Dobra robota!
OdpowiedzUsuń