W prawdzie jeszcze się nie skończył ten miesiąc, ale w tygodniu trudniej znaleźć czas na napisanie posta. W tym miesiącu królują u mnie kroszonki, bo Wielkanoc zbliża się ogromnymi krokami. Na początek jajo gęsie i kacze, bo te też jako pierwsze wykonałam:
No i trochę kurzych kroszonek powstało:
W lutym udało mi się przeczytać jedną książkę i kolejną rozpocząć. Na razie wyrabiam dziesięć stron dziennie. W niektóre dni udaje mi się więcej przeczytać, szczególnie w niedziele: