No i znowu z lekkim poślizgiem publikuję mój śmietniczek. Oj coś w tym roku te choroby mnie nie omijają i co chwilę jakieś grypsko do nas puka. Najczęściej jest to jelitówka, ale cóż trzeba przeżyć. Ja też się nie najlepiej czuję w ostatnim czasie. Nie miała ostatnio sił siadać do kompa wieczorami, bo padałam. Mam nadzieję, że ta grudniowa nie moc mnie już opuściła i będzie tylko lepiej.
Dopiero co się zapisywałam na zabawę, a tu już grudniowa odsłona. Śmietnik mocno zapełniony, ale jeszcze sporo można do niego na siłę wcisnąć ha ha
PRAWA AUTORSKIE
Wszystkie wzory pozyskuję z internetu lub sama wykonuję.
Słoiczek cudnie sobie ozdobiłaś, tak go opatuliłas, żeby i on się nie rozchorował? :) Zdrówka Wam wszystkim życzę i od Nowego Roku już nie chorujcie, dobrze :)
OdpowiedzUsuńTwój śmietniczek otrzymał śliczny zimowy komplecik!
OdpowiedzUsuń