Zazwyczaj w Nowy Rok wkraczamy z postanowieniami i u mnie też tak rozpoczął się 2024 rok. Postanowiłam zadbać o siebie, wrócić do mojego pozytywnego nałogu, czyli systematycznego czytania książek oraz wrócić na bloga.
Mam nadzieję, że moje noworoczne postanowienia wcielę w życie. O siebie już trochę zadbałam i zaczęłam lepiej się odżywiać. A w związku z tym, iż dwa tygodnie ferii mam za sobą, to też i trochę odpoczęłam. W styczniu też udało mi się przeczytać dwie książki: Anny Fryczkowskiej "Z grubsza Wenus" i Ireny Matuszkiewicz "Agencja Złamanych Serc część 1". Razem przeczytałam 470 stron co daje około 15 stron na dzień. Zatem początek zapowiada się dobrze.
Z robótek ręcznych królowało szydełko i powstało kilka breloczków i kwiatków
pamiętam jak ja kiedyś miałam zastój czytelniczy U Lidzi czarnej damy była jakaś zabawa czytelnicza i od tego czasu nie roztaje się z czytaniem Dobrze ze wróciłaś do systematycznego czytania
OdpowiedzUsuńObyś wytrwała w tych postanowieniach. Ja ich nie robię bo potem mam stres jak ich nie dotrzymuję. Gratuluję przeczytanych książek i robótek na szydełku. Niby drobiazgi a cieszą !!.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Życzę realizacji postanowień i czekam na prezentacje nowych prac. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńFajne breloczki!
OdpowiedzUsuńOj, jak dawno tu nie byłam. W sumie nie wiem, dlaczego. Tym bardziej cieszy mnie Twój komentarz u mnie. Trzymam kciuki za Twój powrót do czytania. Moje czytelnictwo spadnie niestety, gdyż z początkiem roku przybyło mi obowiązków, a czasu niestety nie. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za postanowienia noworoczne ;) Ja nic nie zmieniam i nic nie postanawiam.
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że się czyta i jeszcze się twórczo dzieje! Trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuń